wtorek 8 marca
Śniło mi się, że firma Mbank prowadziła taką akcję marketingową, że można było wynająć sobie Obcego w tej wczesnej fazie twarzołapa. Twierdzili, że to zwykły stawonóg, a w filmie niepotrzebnie wszystko rozdmuchali. Był jasny i wyglądał trochę jak wielki, beżowy pająk wielkości królika, a trochę jak krab. Żeby pokazać ludzkości, że jest to miłe zwierzątko, pokazywali stare plakaty, w stylistyce reklam z lat 50., pokazujące rodzinę uśmiechniętą a przy krześle siedział sobie mały Obcy. Pomyślałam wtedy: „Ekstra! Wezmę go do pracy!”. Ale z drugiej strony martwiłam się, że wszyscy będą chcieli go głaskać, i że będzie się męczył, więc nie wzięłam.
Śniło mi się, że mieszkałam gdzieś w Krakowie i chciałam zmienić to mieszkanie, żeby mieszkać gdzieś przy Plantach, bo zostało udowodnione, że kiedy idzie się do domu kilka minut wzdłuż czegoś, co jest ładne, to redukuje to konieczność korzystania z usług
psychoterapeuty.
Jednocześnie śniło mi się, że udałam się do przychodni psychoterapeutycznej, z której niewątpliwie korzystałam, ale tylko po to, żeby się wysikać w toalecie i sobie pójść. Przez dziwny korytarz z oknem na górze, przez które trzeba było wyjść.
kontakt:
e-mail: apolinarzak@gmail.com
Justyna Apolinarzak i Marta Ostajewska
tel: 781-014-023
Łódź 2016 r.